Po przeanalizowaniu
największych futbolowych stadionów ulokowanych w Europie, pora
teraz dotknąć tej tematyki w zasięgu globalnym. W tym artykule
zabiorę was w wycieczkę po 4 obiektach, które przodują w rankingu
największych na świecie. Wycieczka będzie daleka, bo odwiedzimy
dwa kontynenty. Mimo, iż to Europa i Ameryka Południowa uchodzą za
największe "futbolowe fabryki", to jednak żadna z
przedstawionych poniżej aren piłkarskich nie została tam
wybudowana. Zaskoczeni? Nie dziwię się :) Teraz trochę o zasadach
ustalania rankingu. Brane są pod uwagę obiekty czynne, na którym
grane są mecze piłkarskie (lub m.in. w piłkę nożną), a podstawą
ustalania kolejności jest szczytowa ilość miejsc siedzących
ulokowanych na obiekcie, aby oglądać widowisko na płycie boiska (co
do zasady). Miłej zabawy :)
Miejsce 4
Stadion
Narodowy Bukit Jalil (Malezja)
100 200 widzów
Zaczynamy od Azji Południowo-Wschodniej. Stadion postawiono w Kuala
Lumpur (stolica Malezji). Dane dotyczące jego pojemności i
struktury krzesełek są do dyskusji, jednak na potrzeby tego
zestawienia przyjmuje się podaną wcześniej wartość. W meczach
międzynarodowych jego pojemność wyraźnie się zmniejsza do 87 411
miejsc. Początek budowy tego obiektu przypada na 1 styczeń 1992
roku. Równo 5 lat później, w
Nowy
Rok (1997), został
wybudowany. Jednak trwały na nim prace przez następny rok i 1
stycznia 1998 stadion otworzono. Stadion stworzyli rodzimi wykonawcy,
a właścicielem jest rząd (państwo) Malezji. Warte podkreślenia
jest informacji, iż zakończono prace nad nim 3 miesiące przed
terminem (a więc można :D). Jego powstanie należy łączyć z rolą
Kuala Lumpur jako gospodarzem
Igrzysk
Wspólnoty Narodów
(ang.
Commonwealth
Games) w 1998 roku.
Teraz mała dygresja odnośnie tej imprezy. Są to ogólnosportowe
zawody, w swym formacie zbliżone do
Letnich
Igrzysk Olimpijskich,
w których udział biorą sportowcy z państw byłego Imperium
Brytyjskiego (tak więc np. Polska nie uczestniczy w nich). Na
stadionie odbyły się konkurencje lekkoatletyczne oraz ceremonie:
otwarcia i zamknięcia imprezy. Następnie obiekt ten został głównym
domem piłkarskiej Reprezentacji Malezji. Tym samym w cień poszła
inna stołeczna budowla -
Stadion
Niepodległości.
Oprócz wcześniej wspomnianych, stadion gościł parę innych
ważnych zawodów, np:
Igrzyska
Azji Południowo-Wschodniej
(m.in.
Ceremonia
Otwarcia,
2001 rok),
Puchar
Azji
(współorganizator, 2007 rok) czy jest miejscem rozgrywania
prestiżowych meczów w malezyjskiej piłce klubowej. A chociażby w
2011 roku grali na tym stadionie piłkarze dwóch uznanych
angielskich marek - Arsenalu Londyn i Chelsea F.C. (azjatyckie
tournée).
Stadion jest jednym z elementów (jego "perełką")
malezyjskiego
Narodowego
Kompleksu Sportowego
(zajmuje powierzchnię 1,2 km²). Obiekt posiada boisko trawiaste o
wymiarach 105 m x 68 m. Dookoła niego znajduje się 9-torowa bieżnia
lekkoatletyczna o nawierzchni syntetycznej. Zawodnicy mają też do
dyspozycji miejsce rozgrzewkowe o wymiarach 60 m x 6 m. Nad widownią
zainstalowane jest zadaszenie (100% miejsc pod dachem). Dach ma
bardzo atrakcyjny wygląd. Wybrane informacje: koszt budowy - 800 mln
RM (ringgitów malezyjskich), miejsca dla niepełnosprawnych - 200,
oświetlenie - reflektory o natężeniu 1 500 lx (luksów) oraz
tablice wyników - 2 duże elektroniczne nad bramkami (kolorowe).
Arena ta uchodzi powszechnie za najlepszą w całym kraju.
Miejsce
3
Estadio Azteca (Meksyk)
105
064 widzów
Wchodzimy teraz na podium. W porównaniu do malezyjskiego obiektu,
ten jest powszechnie znany. Stadion znajduje się w Meksyku (stolica
państwa Meksyk). Nazwę tłumaczy się na polski jako
Stadion
Azteków
i odnosi się do indiańskiego ludu (Aztekowie), który niegdyś
zamieszkiwał tereny dzisiejszego państwa meksykańskiego. Budowla
jest określana przydomkiem
El
Coloso de Santa Ursula
(ten "piłkarski olbrzym" znajduje się się w dzielnicy
Santa Ursula). Początek jego budowy rusza w 1961 roku, by parę lat
później oddać go do użytku. Jego otwarcie miało charakter bardzo
uroczysty. Pofatygował się sam ówczesny prezydent Meksyku, Gustavo
Díaz Ordaz, który kurtuazyjnym kopnięciem piłki oficjalnie
zapoczątkował bytność tego stadionu. Oprócz prezydenta państwa
i publiki na trybunach rzędu 100 000 osób uświetnili to wydarzenie
swym przybyciem szef FIFA, burmistrz miasta czy prezesi klubów: Club
América, Atlante FC i Club Necaxa. Następnie odbył się tam mecz
piłkarski i pierwszą historyczną bramkę strzelił Brazylijczyk
Arlindo dos Santos. Odpowiedzialnymi za realizację projektu
stworzenia tegoż obiektu byli panowie architekci Vazquez i
Alcerreca. Stadion
de
facto
powstał w efekcie dużego popytu na futbol przez meksykańskie
społeczeństwo. Moi mili, zwłaszcza rok 1956 jest tutaj kluczowy.
Wtedy to stołeczne miasto zorganizowało
Mistrzostwa
Panamerykańskie
(luty-marzec). Impreza skupiała reprezentacje narodowe z tamtej
części świata (przybyła m.in. Argentyna i Brazylia). W dniu 26
lutego w meczu otwarcia wystąpiły Reprezentacje Meksyku i Kostaryki
(1:1). Stadion (nie chodzi o naszego "bohatera") był
zapełniony do ostatniego miejsca (73 tysiące widzów), jednak poza
stadionem znajdowało się kolejnych 40 tysięcy! Próbowali oni
wedrzeć się na obiekt mimo braku biletów. Widząc to, jedna z
meksykańskich firm (która pod inną nazwą jest dzisiaj
właścicielem stadionu) wpadła na pomysł wybudowania właśnie tej
imponującej budowli. Płyta boiska o nawierzchni trawiastej (105 m x
68 m), bez bieżni lekkoatletycznej i z zadaszonymi trybunami (70%
jest pod dachem). Rekord frekwencji to niebywałe 132 247 widzów!
Ustanowiono go podczas...pojedynku bokserskiego. Natomiast największa
publika na meczu piłkarskim to budzące respekt 119 853 osób (ilość
nie dziwi, bo wtedy Meksyk rozegrał spotkanie z drużyną
Canarinhos).
Operatorem stadionu jest Reprezentacja Meksyku i Club América.
Posiada aż 856 sali dla
VIP
(mowa o e
xecutive
suites),
dla porównania
Stadion
Narodowy
w Warszawie ma ich "tylko" 69. Dla dziennikarzy wydzielono
200 stanowisk (miejsc). W 1985 roku poddano go renowacji. Ogólny
koszt budowy wyceniany jest na 260 mln MXN (peso meksykańskich). Do
obiektu łatwo się dostać korzystając z usług miejskiego metra.
Stadion to kawał historii piłki nożnej. Odbyły się na nim
legendarne spotkania, m.in. Włochy-RFN (4:3, 1/2
Mundialu
70,
znany jako
Mecz
Stulecia),
Brazylia-Włochy (4:1, finał
Mundialu
70,
ponoć najlepszy finał w historii) czy Argentyna-Anglia (2:1, 1/4
Mundialu 86
- to właśnie ten mecz kiedy Diego Maradona najpierw wpakował gola
ręką, a następnie pokonał bramkarza bo rajdzie z własnej połowy
boiska!). Wybrane zawody: dwa
Mistrzostwa
Świata
(1970 i 1986 rok - m.in. obydwa finałowe mecze), piłkarski
Turniej
Olimpijski
(1968 rok, m.in. mecz o 3 miejsce),
Mistrzostwa
Świata U-20
(1983 rok, m.in. mecz finałowy),
Mistrzostwa
Świata U-17
(2011 rok, m.in. mecz finałowy),
Puchar
Konfederacji
(1999 rok, m.in. mecz finałowy) czy
Igrzyska
Panamerykańskie
(1975 rok). Ważnym wydarzeniem było pojawienie się na tym obiekcie
w 1999 roku Ojca Świętego Jana Pawła II podczas jego pielgrzymki
do Meksyku (tzw.
Spotkanie
wszystkich pokoleń,
125 tysięcy osób). Dorosłej Reprezentacji Polski nigdy nie udało
się zagrać na murawie tego stadionu. Jedynie młodzieżowa
reprezentacja miała taką możliwość podczas
Mundialu
U-20 (1983
rok). Rozegrali tam ćwierćfinał i półfinał (w sumie zajęli 3
miejsce).
Miejsce
2
Salt Lake Stadium (Indie)
120 000 widzów
Pora na drugą lokatę naszego rankingu. Czeka nas długa podróż z
Meksyku, bo aż...15 tysięcy km! Miejsce docelowe: Indie. Wiecie,
tak duży obiekt nie powinien chyba dziwić w tej części świata, z
uwagi na populację tego azjatyckiego kraju (ponad 1 250 milionów
ludzi!). Mówiąc oględnie to duuużo więcej niż mieszkańców
Polski :))) Jednakże państwo to nie kojarzy się z futbolem i nie
osiąga na jego niwie żadnych znaczących sukcesów, mimo iż przez
pewien okres w swej historii było pod panowaniem Imperium
Brytyjskiego. Dlatego też grę w krykieta (bardzo u nich
popularnego) rozpowszechnili właśnie europejscy kolonialiści,
jednak piłka nożna jakoś nie przyjęła się. Stadion
zlokalizowany jest w regionie kraju zwanym Bengalem Zachodnim, w jego
stolicy Kalkucie, w części miasta zwanej Bidhannagar. Urbanizacja
tego miejsca dokonała się dzięki uprzedniemu wysuszeniu słonego
jeziora - stąd też nazwa obiektu (z ang.
Stadion
Słonego Jeziora).
Niech nie dziwi was angielskie nazewnictwo, gdyż lata podległości
zrobiły raczej swoje i język angielski ma tam status urzędowego
(nie tylko on zresztą). Istnieje jeszcze druga nazwa -
Yuba
Bharati Krirangan
(z beng.
Stadion
Młodzieży Indyjskiej
- wolne tłumaczenie). Co do jego wielkości to są dane odnośnie
"tylko" 68 tysięcy miejsc, co zapewne należy łączyć z
przepisami o rozgrywaniu meczów międzynarodowych (mają one wyższe
standardy i kładą duży nacisk na sprawy bezpieczeństwa). Jego
otwarcie datuje się na styczeń 1984 roku. Wtedy to odbył się
towarzyski turniej piłkarski. Moi drodzy znowu mamy polski akcent.
Otóż w turnieju wystąpiła Reprezentacja Polski. Oprócz naszych
Orłów
wystąpili: Argentyna, Chiny, Indie, Rumunia U-21 oraz węgierski
Vasas Budapeszt. Meczem otwarcia była rywalizacja Indii z Polską.
Rozegrano go 11 stycznia, padł wynik 2:1 dla Polski, a pierwszą
bramkę zdobył Dariusz Dziekanowski (10 minuta). Cały turniej
wygrali
Biało-czerwoni,
pokonując w meczu finałom Reprezentację Chin 1:0. Stadion posiada
boisko trawiaste (obecnie są dane o nawierzchni sztucznej) o
wymiarach 105 m x 68 m oraz syntetyczną bieżnię lekkoatletyczną.
Zadaszenie obejmuje 70% miejsc. Sam dach zbudowany jest z rur
metalowych, blach aluminiowych oraz betonu. Powierzchnia stadionu
wynosi 309 200 m², co daje 76, 40 ac (akrów). Cała budowla ma
kształt eliptyczny, a same trybuny posiadają wyraźnie wydzielony 3
warstwy. Przyznam, że stadion "nie powala" swym wyglądem.
Jego estetyka dalece odbiega od ideału. Stadion posiada m.in. dwie
elektroniczne tablice wyników i warty opisania system gaśniczy.
Otóż, wybudowano 4 podziemne zbiorniki z wodą o pojemności 10 000
galonów (to bodajże równowartość ok. 45 000 litrów). Obiekt
sportowy jest własnością włodarzy Bengalu Zachodniego. Najemcami
z kolei są obecnie 4 indyjskie kluby (nie wymienię ich nazw, bo to
nic nie wniesie do tematu :D) oraz Reprezentacja Indii, która często
rozgrywa tu swoje mecze. Chyba najważniejszymi zawodami jakie odbyły
się na tym stadionie były (niektóre konkurencje)
Igrzyska
Azji Południowej
z 1987 roku.
Miejsce
1
Stadion im. 1 maja na wyspie Rungra (Korea Północna)
150 000 widzów
Czas na rekordzistę. Z Indii przeniesiemy się teraz na
północny-wschód Azji. Zapewne większość z was zrobi wielkie
oczy, gdy przeczyta w jakim państwie ten ogromnych gabarytów obiekt
wybudowano. To rejon świata, gdzie ludzie umierają z głodu. Nie ma
co owijać w bawełnę - mowa o...Korei Północnej! Stadion
wybudowano w ciągu zaledwie 2,5 roku i uroczyście otworzono 1 maja
1989 roku - tak też stadion nazwano. Dzień to nader wymowny,
zwłaszcza w państwie tak wybitnie dotkniętym komunizmem -
Święto
Pracy obchodzone
w pierwszy dzień maja, również za PRL-u był hucznym wydarzeniem,
podkreślającym rolę "ludu pracującego miast i wsi".
Stadion znajduje się na niewielkiej wyspie Rungra na rzece
Taedong-gang, w mieście Pjongjang (stolica kraju, którą kiedyś
nazywano Phenian). Najprawdopodobniej dane dotyczące pojemności są
zawyżone, jednak nie ma możliwości ich weryfikacji, gdyż jest to
kraj "zamknięty" i pozostaje opierać się na danych
oficjalnych. Trzeba powiedzieć wprost, że mecze piłkarskie są tam
rzadkością, a jeśli już są rozgrywane to z udziałem
Reprezentacji Korei Północnej (męskiej i żeńskiej). Do czego
więc obiekt właściwie służy? Do propagandy! Przede wszystkim
odbywają się tam ogromne wielotysięczne parady - tzw.
Mass
Games.
Ludzie tworzą "żywe obrazy" i w świat idzie silny sygnał
jakie to północnokoreańskie państwo jest "potężne" i
"radosne". Nawet rozwija się turystyka międzynarodowa i
ludzie z "zepsutego Zachodu" przyjeżdżają i płacą
nawet 300 €, by mieć możliwość uczestniczenia w tym efektownym
wydarzeniu. Obiekt wybudowano z myślą o
Światowym
Festiwalu Młodzieży i Studentów,
które w dniach 1-8 lipca 1989 roku miała zorganizowała Korea
Północna. Przedsięwzięcie poważne, bo przyjechało 22 tysiące
osób z 177 krajów. Uroczyste rozpoczęcie tegoż festiwalu miało
miejsce właśnie na stadionie. Główne boisko ma 22 500 m²,
natomiast całkowita powierzchnia budowli wynosi 207 000 m². Wznosi
się ona 60 m nad ziemią. Najbardziej efektowne jest zadaszenie,
nadające stadionowi charakterystyczny wygląd. Mi osobiście bardzo
się ono podoba. Otóż, umieszczonych na zewnątrz 16 łuków układa
się w owalny obwód, zakrywając w całości miejsca na trybunach, a
ich forma przypomina białe płatki kwiatu magnolii. Stadion ma
bodajże 80 pomieszczeń (np. kryty basen i sauna). W kwietniu 1995
roku na obiekcie było 190 000 widzów, co jest jego rekordem do dnia
dzisiejszego. W tym roku pojawiły się informacje, iż zarządzono
renowację budowli. Ponoć ma być zainstalowana sztuczna
nawierzchnia na płycie boiska oraz oświetlenie z prawdziwego
zdarzenia. Hmmm...będzie to "słono" kosztować, mimo iż
apelowano niedawno o międzynarodową pomoc dla niedożywionych
obywateli tego państwa (potrzeba minimum 70+ mln €). Jak widać
niektórzy dygnitarze uważają, że społeczeństwu potrzeba
"igrzysk" a "chleba" to już niekoniecznie...
Mam "deserek". Pozostał jeszcze jeden stadion, który jest
poza rankingiem. Ów obiekt
de facto nie jest już czynny i
posiada "jedynie" 56 000 miejsc siedzących. Jednakże to
największy stadion w historii, którego można by nazwać piłkarskim.
Jego pojemność to nawet...
250 000 miejsc! Robi wrażenie :)
To jeszcze nie jest wszystko. Zbudowano go "rzut beretem"
od granic Polski.
Stadion Strachov, bo to o niego ten
"raban", leży bowiem na wzgórzu Pragi (stolica Czech).
Budowę tego obiektu rozpoczęto w 1926 roku i początkowo miał
drewniane trybuny, które zastąpiono betonowymi w 1932 roku. "Ojcem"
tego przedsięwzięcia był architekt Alois Dryák. Po II wojnie
światowej stadion poddawano dalszej rozbudowie w latach 1948 i 1975.
Plac gry ma imponujące wymiary (310,5 m x 202,5 m) i dzieli się
bodajże na 8 piłkarskich boisk, z czego 2 to boiska futsalowe.
Początkowo (okres przedwojenny) stadion służył jako miejsce dla
pokazów na masową skalę gimnastyki synchronicznej, które
organizowało Towarzystwo Gimnastyczne
Sokół. Później
(okres powojenny) odbywały się tu zawody lekkoatletyczne czy też
państwowe władze (komunistyczne) organizowały na nim różne
przedsięwzięcia o podłożu propagandowym. Po zmianach ustrojowych
obiekt ten nie miał zastosowania i niszczał. Pojawiła się nawet
idea by go zburzyć, jednakże zrezygnowano z tego ostatecznego
kroku. Paręnaście lat temu lokalny klub (Sparta Praga) wraz z
władzami miasta podjęły działania modernizacyjne. Obecnie budowla
jest ośrodkiem treningowym wspomnianego klubu. Pojawiły się swego
czasu pomysły z zagospodarowaniem tego "giganta" - jako
obszaru handlowego (np. sklepy i hotele) czy zrobienie tu wioski
olimpijskiej. Nie jest to z pewnością najpiękniejszy i
najnowocześniejszy stadion na świecie, jednak swą obszernością
deklasuje wszystkie areny piłkarskie.
Na
dziś to tyle. Znacie już największe piłkarskie areny na świecie.
No cóż, nie zawsze po ich murawach biegają najlepsi zawodnicy, ale
ogromu ich kubatury nikt im nie zabierze. My Polacy nie mamy się
jednak czego wstydzić. Mamy przecież całkiem spory
Stadion
Narodowy
i parę nieco mniejszych. Do tego dochodzi ich nienaganna estetyka,
nowość i nowoczesność. Nie, że robię tu "propagandę
sukcesu", ale jeszcze 10 lat temu Rzeczpospolita była w tej
materii "pustynią". Cieszy posiadanie takiej
infrastruktury stadionowej, lecz mamy deficyt na pokolenia bardzo
dobrych piłkarzy. Czas pokaże czy się ich doczekamy - chociaż ostatnio nasza piłkarska Reprezentacja radzi sobie wybitnie dobrze. Uśmiechu moi
mili. Dziękuję za odwiedziny i do zobaczenia. Czołem! :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz