Translate

sobota, 22 listopada 2014

(Temat 19) Najpiękniejsze bramki Reprezentacji Polski w XXI wieku

Dzień dobry. Dziś postanowiłem, że tematem będą polskie gole - po prostu. Skupiłem się nad tymi najładniejszymi, tzn. decydującymi aspektami przy ich wyborze były: piękno samego uderzenia, kombinacyjny geniusz akcji bramkowej czy pamiętne okoliczności (niecodzienne zachowanie piłkarza czy gol przekładający się na wymierny sukces naszych Orłów). Tak, uprzywilejowane będą te zdobycze bramkowe, które miały miejsce w ważnych meczach, w spotkaniach o punkty, dające nam awanse i wreszcie z silnym rywalem. Jednak, właśnie nie tylko. Strzały, które mają w sobie kunszt piłkarski jak najbardziej brane są pod uwagę. Pewnie zdziwicie się, ale nasza piłkarska Husaria może poszczycić się naprawdę wieloma pięknymi akcjami (tu prztyczek, bo "całych" wspaniałych meczów jest jednak "jak na lekarstwo" - "bieda" mówiąc krótko). Poniżej macie zestawienie 30 bramek, które padły po 31 grudnia 2000 roku do czasów obecnych. Przyznam, że pod analizę brane było aż 50 goli, więc niemalże połowę musiałem skreślić i subiektywną decyzją wybrałem tylko 30, które były "naj". Nie będzie to ranking (tzn. nie będę przydzielał miejsc) tylko chronologicznie (od "najstarszej" poczynając) ukazane zostaną poszczególne gole z krótkim (mam nadzieję :P) komentarzem. Dopiero na końcu odważę się przedstawić mój TOP 10 (od 1 do 10 miejsca) i proszę was o głosowanie na "Najpiękniejszą/najlepszą bramkę Polski w XXI wieku" w sondzie zamieszczonej na dole strony. Wspólnie wybierzemy tą wyjątkową. Miłego czytania (a przede wszystkim oglądania) moi mili. Zapraszam do wspólnej zabawy.
Zaczynamy od 2001 roku. Wybrałem dwa trafienia z tego jakże szczęśliwego dla nas okresu (awansowaliśmy wtedy na Mundial 2002...po 16 latach przerwy!). Naszą epopeję zaczyna Nigeryjczyk z polskim paszportem, czyli Emmanuel Oli Olisadebe. Popisał się w pierwszej połowie w meczu z Norwegią (marzec/wyjazdowy mecz/eliminacje Mundialu) wspaniałym przyjęciem piłki, obrotem i plasem. Drugi gol jest autorstwa Pawła Kryszałowicza. Zawodnik Amica Wronki miał wtedy niesamowitą formę. Oto jego słynna akcja i wspaniałe uderzenie w meczu z Walią (czerwiec/wyjazdowy mecz/eliminacje Mundialu). W zasadzie tyle pięknych goli z tamtego roku - wahałem się jedynie nad trafieniem Kryszałowicza (rewanż z Norwegią). Teraz 2002 rok. Również dwie bramki. Pierwsza z Marcinem Żewłakowem. Wybrałem tego gola z uwagi na piękną sytuację i strzał głową oraz, że to jednak Mundial. Ponadto Żewłak strzelił gola USA...minutę dwie minuty po wejściu na boisko z ławki (czerwiec/Mundial). Drugi gol jest już ze spotkania przeciwko Nowej Zelandii (październik/towarzyski). Spaniałą "bombą" z dystansu po rzucie wolnym pośrednim popisał się Krzysztof Ratajczyk. "Palce lizać" po uderzeniu zawodnika Austrii Wiedeń. W zasadzie jest jeszcze jeden gol z tego okresu, którego warto wspomnieć sytuacyjny lob Radosława Kałużnego (Irlandia Północna). Kolej na 2003 rok. Z góry przepraszam, ale musiałem sporo skreślić goli i wybrałem "tylko" 4. Pierwsza bramkę zdobył Rafał Lasocki przeciwko Macedonii (luty/towarzyski). Przepiękny "szczupak" w okienko. Drugą bramkę zdobył Mirosław Szymkowiak z San Marino (kwiecień/eliminacje EURO). Wspaniałe uderzenie z dystansu w okienko - wiem, że rywal jest "nie najwyższych lotów. We październiku Polacy w zimnej aurze pokonali towarzysko Włochów. Gola na 3:1 strzelił Jacek Krzynówek. Uderzył mocno a piłka jeszcze się odbiła od poprzeczki bramki. I wreszcie 4 bramka. Autorem Marcin Burkhardt - przeciwko Malcie (grudzień/towarzyski. Wiem, że rywal słaby i to spotkanie towarzyskie, lecz rzadko się strzela z około 40 metrów z pierwszej piłki i z powietrza do bramki, prawda? :) Wśród tych z których zrezygnowałem są: Kamil Kosowski (San Marino), Tomasz Dawidowski (Kazachstan), dwa rajdy Andrzeja Niedzielana (Węgry), Jacek Krzynówek (Włochy) i krytykowany Grzegorz Rasiak (Litwa). Z 2004 roku wybrałem dla was tylko dwie bramki - obie zdobył niezawdodny Maciej Żurawski, obie padły we wrześniu i wreszcie obie były w ramach eliminacji Mundialu. Pierwsza jest z meczu przeciwko Irlandii Północnej (wyjazd). Gol zdobyty bezpośrednio po dośrodkowaniu...z linii bramkowej. Drugi natomiast pochodzi w przegranym 1:2 spotkaniu z Anglią (u siebie). Wspaniałym uderzeniem (ponoć zamknął oczy) uradował nas wszystkich Żuraw już na początku drugiej połowy, brawa. Gole, które nie uwzględniłem w zestawieniu: aż dwa autorstwa Tomasza Frankowskiego (Austria i Walia) oraz ponownie Maciej Żurawski (Walia).

Wybrałem dla was tylko jedną bramkę z 2005 roku. Może nie jest to najpiękniejsze uderzenie w historii polskiej piłki, może ranga słaba i rywal też "nie powala", ale gol ma swoją historię. Przyznam, że jest to moja laurka dla strzelca ów gola, czyli Grzegorza Kiełbasa Piechny. Zawodnik niezwykły. Prosty człowiek z małej miejscowości, który zapisał się w historii polskiego futbolu. Został królem strzelców: ligi okręgowej, IV ligi, III ligi, II ligi i wreszcie Ekstraklasy! Dorabiał m.in. w masarnii. Zagrał tylko w jednym meczu Reprezentacji Polski, wszedł z ławki i...zdobył gola. Macie jego bramkę z października tamtego roku, z meczu towarzyskiego przeciwko Estonii. Gole, które pominąłem: Paweł Brożek (Meksyk), Mirosław Szymkowiak i Grzegorz Rasiak (oba przeciwko Izraelowi) oraz Mariusz Lewandowski i Sebastian Mila (oba przeciwko Estonii). Teraz analiza 2006 roku. Odbyły się wtedy Mistrzostwa Świata z udziałem Biało-czerwonych, jednak marnym wynikiem. Dopiero od jesieni nasi gracze rozegrali bardzo dobre spotkania, z Portugalią (2:1) na czele. Wybrałem tylko 2 bramki. Pierwsza Łukasza Garguły z Finlandią (wrzesień/eliminacje EURO). Piękny strzał z dystansu ówczesnego zawodnika GKS Bełchatów. Drugi gol - nie mogło być inaczej - Euzebiusza Smolarka przeciwko Portugalii (październik/eliminacje EURO). Zdecydowałem się na bramkę na 2:0. Był to najlepszy mecz w pierwszej dekadzie XXI wieku w wykonaniu naszej S-kadry. Bramki nieuwzględnione w zestawieniu: kapitalny strzał z dystansu Grzegorza Rasiaka (Wyspy Owcze) i Radosław Matusiak (Belgia). Zbliżamy się do półmetka, gdyż teraz jest 2007 rok. Tym razem trzy gole, które podkreśliłem. Najpierw genialne "okienko" Jacka Krzynówka przeciwko Rosji (sierpień/towarzyski). Gol, którego niestety rzadko się wspomina. Miesiąc później Jacek Krzynówek znów był klasą dla samego siebie, ratując nam remis z Portugalią (wrzesień/eliminacje EURO). Pamiętny strzał z dystansu...po prostu pięknie :) I jeszcze gol Euzebiusza Smolarka, który był wówczas w życiowej formie, przeciwko Reprezentacji Belgii (październik/eliminacje EURO). Gol à la Lubański przeciwko Anglii z 1973 roku. Wielki mecz Ebiego, który zdobył obie bramki, mecz wygraliśmy i zapewniliśmy sobie pierwszy w dziejach udział w turnieju głównym EURO. Inne bramki warte uwagi z tamtego roku: Euzebiusz Smolarek (trzeci gol z Kazachstanem i drugi gol z Belgią). Już mamy 2008 rok. Nie padało wtedy ogrom przepięknych bramek, ale i tak wybór był trudny, bo wygrałem dwie spośród około 5. W meczu z Czechami (październik/eliminacje Mundialu), w którym wygraliśmy 2:1 wybrałem gola Jakuba Błaszczykowskiego, który pięknym "lobikiem" pokonał bramkarza rywali. Mam sentyment do trafienia Pawła Brożka, lecz postanowiłem tej bramki nie uwzględniać. Drugi gol jest autorstwa Roberta Lewandowskiego, którego zdobył przeciwko Irlandii (listopad/towarzyski). Moi mili, to był majstersztyk. Popularny Lewy, przyjął piłkę mając rywala na plecach, obrócił się i "kropnął" pięknym strzałem nie do obrony. Polecam również gole: Mariusz Lewandowski (towarzyski z Czechami), Paweł Brożek (Czechy) oraz Rafał Boguski (Serbia). W 2009 roku również mam dwie propozycje. Pierwsza jest niedocenianego (w mojej opinii) "polskiego" Brazylijczyka - Rogera Guerreiro. Były gracz Legii Warszawa zdobył wspaniałego gola w meczu z Walią (luty/towarzyski). Był to jedyny gol tamtego spotkania, ale za to jaki! Roger zdecydował się na techniczny lob z dystansu i piłka znalazła się w siatce. W Prima Aprilis swój nieprzeciętny talent pokazał za to Euzebiusz Smolarek. Tym razem przeciwko zespołowi San Marino (kwiecień/eliminacje Mundialu). Wiem, że rywal "nie najlepszy", ale bramka wybitnej urody, bo zdobyta po przyjęciu na "klatę" futbolówki i uderzeniu jej z przewrotki. Był to gol na 9:0, a wygraliśmy tamten mecz aż 10:0 (rekord naszej Reprezentacji). Inne ładne bramki: Rafał Boguski, który zdobył najszybszą bramkę w historii gier Biało-czerwonych (w 22 sekundzie przeciwko San Marino) oraz Maciej Rybus (Kanada).
Już jesteśmy w 2010 roku. Mam dwie faworytki, które padły co prawda w meczach towarzyskich, ale za to z renomowanymi zespołami. Najpierw technicznym strzałem zdobył gola przeciwko USA (październik) niezawodny Jakub Błaszczykowski. Jeszcze lepiej pokazał się Ludovic Obraniak, który pokonał bramkarza WKS (listopad). Francuz z polskim paszportem trafił na 2:1 technicznym strzałem, z dystansu, z bocznej części boiska i to w samo "okienko". Inne warte odnotowania gole: Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski (oba przeciwko Bułgarii). W 2011 roku podaż na piękne nie była wielka. Trochę na siłę wybrałem uderzenie Roberta Lewandowskiego z meczu towarzyskiego przeciwko Norwegii. Tym razem Lewy zdecydował się na strzał z dalszej odległości i był on na tyle mocny i celny, że piłka zatrzepotała w norweskiej siatce. Mimo iż nasza Reprezentacja ograła wtedy Argentynę (co najwyżej rezerwy) oraz zremisowała z Niemcami (rezerwy) to wybitnej urody bramek było brak. Jedynie dwójkowa akcja Błaszczykowski-Lewandowski-Błaszczykowski (Gruzja) warta jest napisania. Pora na pamiętny 2012 rok. Z tego okresu mam 3 bramki-faworytki. Pięknej urody była ta zdobyta przeciwko Reprezentacji Andory przez Roberta Lewandowskiego (czerwiec/towarzyski). Lewandowski przyjął piłkę "na klatę" w polu karnym drużyny przeciwnej i efektownymi "nożycami" podwyższył wynik na 2:0. Następnie jest Jakub Błaszczykowski z meczu przeciwko Rosji (czerwiec/EURO). Pamiętny gol z dystansu, w którym piłka wpadła przy samym słupku - brawo! No i przepiękne uderzenie Ludovica Obraniaka przeciwko graczom Urugwaju (listopad/towarzyski). Bramka była tylko na "otarcie łez", gdyż przegraliśmy wtedy 1:3. Inne bramki godne uwagi: Robert Lewandowski (Grecja) oraz Kamil Glik (Anglia). Już jesteśmy przy 2013 roku. Ładnym uderzeniem popisał się Mateusz Klich w meczu z Danią (sierpień/towarzyski). Tarnowianin uderzył z pierwszej piłki nie do obrony, jednak duże brawa za indywidualną akcję i asystę Jakuba Błaszczykowskiego. Drugą bramką jest ta strzelona przez Piotra Zielińskiego przeciwko San Marino (wrzesień/eliminacje Mundialu). Uderzył soczyście z rzutu wolnego i to z dość sporej odległości - co prawda bramkarz rywali nieco zawinił. Inne piękne bramki: "piętka" Daniela Łukasika (Rumunia - mecz uznany za nieoficjalny) oraz rajd Roberta Lewandowskiego (Czarnogóra). A teraz przechodzimy do obecnego, 2014 roku. Wybrałem dwie bramki. Tym razem będzie to uderzenie plasem "weterana" Sebastiana Mili z Niemcami (październik/eliminacje EURO). Seba miał bardzo trudny okres. Został nie tak dawno odsunięty od składu i miał...spory nadmiar tkanki tłuszczowej. Jednakże "zacisnął zęby" i ma drugą/trzecią młodość. Jego bramka dała nam pewność, że po raz pierwszy w historii ogramy Reprezentację Niemiec. Drugi gol jest Arkadiusza Milika. Chłopak jest w ewidentnym "gazie" i strzela aż miło. Strzelił co prawda z Niemcami głową, ale wybrałem jego bramkę przeciwko Szkocji (październik/eliminacje EURO). Była to kombinacyjna akcja między Grzegorzem Krychowiakiem, Arturem Jędrzejczykiem i właśnie Milikiem. Pozostałe bramki: Karol Linetty (Norwegia), gole Kamila Grosik Grosickiego i Roberta Lewandowskiego (z meczu z Gibraltarem) oraz Arkadiusz Milik (Niemcy). Oczywiście wśród najpiękniejszych bramek jest również uderzenie z rzutu wolnego Arkadiusza Milika, w ostatnim meczu naszej kadry z Reprezentacją Szwajcarii (gol zamieszczono na filmiku, który jest poniżej). Arek uderzył bezpośrednio na bramkę. Futbolówka poleciała nad murem ustawionym przez Szwajcarów i wpadła pod poprzeczkę bramki. Ostatnio nasi zawodnicy są bardzo skuteczni w stałych fragmentach gry - to bardzo cieszy.
W mojej opinii najlepszą bramką jaką zdobyli nasi reprezentanci w (niemalże) ostatnich 14 latach, była ta z "rosyjskiej wojenki" podczas EURO 2012. Kuba Błaszczykowski zdecydował się na strzał zza "16-stki" i idealnie umieścił piłkę przy słupku bramki - "palce lizać". Czemu właśnie ten gol? Nie ukrywam, ze darzę sympatia Błaszczykowskiego (tak piłkarza jak i człowieka), ale to nie był aspekt decydujący. Przepiękny gol padł na ważnej imprezie, a dla nas Polaków wręcz arcyważnej, czyli finałach EURO z 2012 roku. Do tego rywal - Rosja - nie dość że piłkarsko od nas jednak są lepsi, to jeszcze patrząc z historycznej perspektywy to wybitnie nas oni "emocjonują". Do tego okoliczności: porażka znacznie nam ograniczała możliwość awansu z grupy, mecz przegrywaliśmy i graliśmy słabo w pierwszej połowie. Przede wszystkim jednak kunszt strzelecki naszego zawodnika. Drugie miejsce w moim zestawieniu przydzieliłem Obraniakowi, a raczej jego bramce "stadiony świata" z Urugwajem. Cóż mogę powiedzieć o tym golu? Po prostu za to lubimy futbol. Widać, że popularny Ludo ma talent nietuzinkowy - szkoda tylko, że nie do końca go pokazywał w naszej kadrze. Jego gol nawet przebija efektownością i pięknem "czysto piłkarskim" uderzenie Błaszczykowskiego, jednakże w moim mniemaniu ma on mniejszą wartość poprzez rangę spotkania. Wszakże został zdobyty "tylko" w meczu towarzyskim - stawka nieporównywalna, nie te emocje i odpowiedzialność. Ostatnie miejsce na podium przydzieliłem "młodemu" Smolarkowi i jego uderzeniu z Portugalczykami w ramach eliminacji Mistrzostw Europy 2008. Wybrałem jego drugi gol (na 2:0). Chyba najlepszy występ w jego karierze reprezentacyjnej, przynajmniej ścisły top. Sam mecz uznawany jest za najlepszy ( z perspektywy Biało-czerwonych) w pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku. Do tego rywal bardzo mocny - Portugalia - która do tamtego czasu miała bodajże najdłuższą serię nieprzegranych meczów o punkty (spotkania eliminacyjne) spośród wszystkich reprezentacji europejskich! Gol bardzo charakterystyczny, widać w nim formę Ebiego, opanowanie zawodnika - nie ma co gadać, po prostu tę bramkę wiele kibiców w naszym kraju wspomina z wielką radością i sentymentem. Teraz pokrótce pozostałe wyróżnione przeze mnie bramki. Na czwartej pozycji gol Jacka Krzynówka z Rosją. Przepiękne uderzenie, o którym dziś bardzo mało się mówi. Ów strzał był ,mówiąc wprost, nie do obrony. Nieco niżej oceniłem uderzenie Roberta Lewandowskiego z Irlandią. Robi jednak ona wrażenie, ponieważ bramka ta była zdobyta na dłużej szybkości, z dystansu i stosunkowo na małej przestrzeni (Lewy był kryty przez obrońcę). Do tego przyjął piłkę tyłem do bramki. Bardzo efektowny gol. Dalej jest inny gol Kuby Błaszczykowskiego. Tym razem z towarzyskiego meczu przeciwko Amerykanom (wyjazd). Wspaniała technika polskiego zawodnika, który uderzył piłkę zewnętrzną częścią stopy. Futbolówka nabrała dużej rotacji i "zawinęła się" tuż przy słupku bramki. Kolejnym miejscem w rankingu (siódma lokata) to niezapomniany gol Maćka Żurawskiego z meczu Polska-Anglia. Co prawda przegraliśmy wtedy 1:2, ale wyrównujący gol był ozdobą tamtej rywalizacji i łatwiej było nam dzięki niemu "lizać rany" po klęsce. Wspaniale uderzona piłka wleciała w samo "okienko" bramki, tak że bramkarz rywali nawet nie zareagował. No i doszliśmy do popisu strzeleckiego Obraniaka z WKS-em (Wybrzeże Kości Słoniowej). Uderzył on zaskakująco z rzutu wolnego, z boku boiska, na długi słupek i do tego technicznie. Piłka przelobowała afrykańskiego golkipera, wpadając w samo "okienko" strzeżonej przez niego bramki. Na dziewiątym miejscu umieściłem uderzenie Pawła Kryszałowicza przeciwko Walii w 2001 roku. Warto podkreślić tu doskonałe podanie Marka Koźmińskiego i nietypowe (Kryszał ma w tym swoją markę :D) uderzenie naszego napastnika. Ostatnie miejsce w najlepszej "dziesiątce" przyznałem (wiem, że zaryzykowałem :D) Krzysztofowi Ratajczykowi z meczu towarzyskiego z Nową Zelandią (2002 rok). Wiem, że mecz z tych "mniej ważnych" i z rywalem "nie powalającym", jednakże piękno tamtego uderzenia bardzo przypadło mi do gustu. Polski zawodnik uderzył piłkę po rzucie wolnym pośrednim, z tzw. "nabiegnięcia". Piłka z dużą rotacją wkręciła się do bramki. Z doświadczenia wiem, że strzał wykonany w taki sposób nabiera sporej szybkości i paraboli, a samemu strzelającemu (przynajmniej mi) daje sporą radochę. Było tyle wspaniałych bramek, iż postanowiłem wybrać do tego wszystkiego 5 bramek rezerwowych (zresztą jest też klip powyżej tego akapitu z innymi golami naszej Reprezentacji, które nie uwzględniłem w "30-stce" najlepszych). Wybrałem gole: Mirka Szymkowiaka (wspaniałe uderzenie z dystansu przeciwko słabemu San Marino), Ebiego Smolarka ("inteligentna" bramka na 1:0 z Belgami), Sebastiana Mili (po prostu...strzelił ją Niemcom!), Arka Milika (przepiękne uderzenie z rzutu wolnego przeciwko Szwajcarii) oraz Rafała Lasockiego (przepiękny "szczupak" na macedońską bramkę). Tabelę z najlepszymi bramkami (wybranymi przeze mnie) macie poniżej. Zapewne macie inne typy niż ja :)
Na dziś to tyle. Jeszcze raz przypominam o oddaniu głosu na najładniejszą bramkę (waszym zdaniem), którą zdobyła nasza Reprezentacja po 2001 roku - sonda znajduje się na dole tej strony. Nie wiem jak wy, ale ja lubię sobie oglądać te wspaniałe akcje bramkowe i usta wręcz same "wykrzywiają" mi się w uśmiech :) Zwłaszcza jak widzę gole z Niemcami (2014) i komentarze Sebastiana Mili. A co do samych goli...to może w którymś z następnych postów przeanalizujemy wszystkie piękne gole naszych kadrowiczów, także te z XX wieku. Zobaczymy. Moi mili, dziękuję wam za waszą dzisiejszą obecność i miłego dnia czy wieczoru. Czołem! :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz