Translate

sobota, 29 października 2016

(zapis 47) Pierwszoligowy król


W naszym kraju fanów La Liga, Premier League, Ligue 1, Bundesliga, Serie A jest pewnie całe mnóstwo. Na szczęście rodzima Ekstraklasa nie jest pomijana - choć chciałoby się, ażeby poziom sportowy dorównywał infrastrukturze stadionowej oraz marketingowemu opakowaniu. A co z ligowym zapleczem? Przeciętny miłośnik piłki raczej nie poświęca mu specjalnej uwagi (jeśli w ogóle jakąkolwiek). To tylko moja hipoteza badawcza, acz myślę, że odzwierciedla stan rzeczywisty. Delektowanie się najsmakowitszymi kąskami, a nie codzienną i słabo przyprawioną zupą, jest normalne. Nie krytukuję więc takiej postawy, lecz poszerzam horyzonty. Dziś napiszę coś o polskiej Pierwszej lidze (dawniej nazywanej Drugą), bo coś takiego istnieje :) Mówiąc ściślej, głównym przedmiotem analizy będzie zespół, który na tym poziomie rozgrywek ma najbardziej zaszczytne miejsce.
Mowa o Piaście Gliwice. Rozegrali łącznie 35 sezonów i nie muszę mówić, że żadna inna drużyna w swoim CV nie ma podobnego osiągnięcia. To nie wszystko. Przez dziewiętnaście lat z rzędu (edycje od 1971 do 1989) rywalizowali na zapleczu Ekstraklasy - co również stanowi swoisty rekord. Z pewnością sympatycy śląskiego klubu woleliby mięć podobne wyczyny na wyższym szczeblu, ale skoro nie ma co się lubi... Piast powstał świeżo po Drugiej Wojnie Światowej. Inspiratorami byli repatrianci spod Lwowa, a więc miejsca wybitnego dla Polaków. "Najbardziej polskie z polskich miast" było bardzo zasłużone na niwie piłkarskiej. Legendarna Pogoń Lwów wiele lat wstecz sięgnęła po cztery mistrzostwa i trzy wicemistrzostwa kraju! Nie dość powiedzieć, że sam Kazimierz Górski był rdzennym Lwowianinem. Wydawało się, że to dobry prognostyk dla przyszłych sukcesów Piasta, lecz stanęło na drugoligowych bojach. Przez szereg dekad tylko marzono o ligowej śmietance. Ustępowali innym wielkim śląskim markom z Chorzowa, Zabrza, Bytomia oraz Katowic. Stanowili tło.
Tabela (od lewej): lokata, klub, punkty oraz bilans bramkowy.
Lepsze czasy nastały w 2007 roku. Wówczas polskim piłkarstwem wstrząsnęła afera korupcyjna. Degradacje i kary nakładane na zespoły były smutną normalnością. Jak się z czasem okazało, promocję do awansu uzyskiwały aż cztery pierwsze zespoły z Drugiej ligi. Uśmiech historii i szansa dla tych z drugiego szeregu. Piast Gliwice spisywał się na przestrzeni całego sezonu znakomicie. Bardzo długo znajdował się w czubie klasyfikacji, także na pozycji lidera (łącznie dziesięć kolejek). Ku rozpaczy "Niebiesko-Czerwonych" przed decydującą rundą spadli z trzeciej na piątą pozycję, w konsekwencji porażki przed własną publicznością z przeciętnym GKS Jastrzębie (1:2). W decydującym starciu spotkali się z warszawską Polonią i nawet ewentualne zwycięstwo mogło nic nie dać. Po bramce Piotra Petasza gliwicka ekipa triumfowała i czekała na wieści z innych stadionów. Radość była ogromna, gdy Znicz przegrał na wyjeździe z Podbeskidziem 0:1, choć długo był bezbramkowy remis (podział punktów był dla Pruszkowian korzystny). W klasyfikacji końcowej Piast, Arka i Znicz zdobyli po 62 punkty, z których najlepszy bilans bezpośrednich pojedynków miał Piast. Korupcyjna zawierucha była dla śląskiego zespołu podwójnym profitem. Prócz dużej liczby drużyn awansujących - też ukarano ujemnymi punktami taką Arkę czy Podbeskidzie. Gdyby decydowała jedynie postawa na boisku, to oba kluby przeskoczyłyby Piast w tabeli! Szczęścia pełna fura, która dała wymarzoną Ekstraklasę. I jeszcze drobna aluzja odnośnie strzelców tamtej edycji. W czołówce znaleźli się niejacy Robert Lewandowski oraz Sławomir Peszko :D
Tam dwa sezony grania i powrót na zaplecze. Ponownie dwa sezony boju o powrót i znowu się udało. Piast w 2012 roku wygrał całe rozgrywki, uzyskał ekstraklasowe bilety i do dziś tam jest. Nie tak dawno gliwicka ekipa sensacyjnie wywalczyła tytuł wicemistrzowski. Długo zanosiło się nawet na jeszcze większy sukces, ale przytrafiła się mała "zadyszka", a Legia włączyła "drugi bieg". Powracając na temat pierwszoligowy (w znaczeniu drugi poziom ligowy). W historii tych zawodów sięgających wręcz 1920 roku, można wyróżnić ósemkę najbardziej zasłużonych. Oprócz omawianego Piasta znajdują się w niej: Zawisza Bydgoszcz, Lechia Gdańsk, Górnik Wałbrzych, Arka Gdynia, Stal Stalowa Wola, Hutnik Kraków oraz Polonia Bytom. Gdyby nie ostre pikowanie Zawiszy, klub ten pewnie trochę zwiększyłby swoje osiągnięcia (jak na razie walczy w Klasie B). Dodam tylko, że żadna z wymienionych drużyn obecnie nie gra w Pierwszej lidze - blisko jest Piast, Arka i Lechia będące w Ekstraklasie oraz bytomska Polonia (Druga liga).
Tabela (od lewej): klub, sezony, mecze, zwycięstwa oraz strzelone bramki.
Pora kończyć. Miło było skreślić trochę słów o ligowym zapleczu w naszym kraju i fajnie jakby ktoś spoglądnął przychylniejszym okiem w tym kierunku. A dzieje się tam wiele! Szykuje się wielki powrót Zagłębia Sosnowiec i wiecznie drugiej "Gieksy" Katowice. A może awans przypadnie klubowi z Chojnic bądź Nowemu Sączowi (czterech przedstawicieli z Małopolski w najwyższej klasie rozgrywkowej jeszcze nie było!). Obecny lider ze Sosnowca ma ostatnio prawdziwy zawrót głowy. Niedawano opuścił ich trener Magiera, zastąpiony przez speca od awansów Mandrysza (pomógł Termalice i Piastowi). A na murawie padają rezultaty typu 5:4, 3:5 i 3:3. Tymczasem dziękuję za cierpliwość. Czołem! :-D

3 komentarze:

  1. Nasza polska liga tak na dobrą sprawę co chwilę się zmienia i jest tam prawdziwy misz masz. Ja tam bardziej obserwuję działania i zmagania młodzików ze szkółek piłkarskich. Wiem, że teraz do zarządzania stosuje się aplikację https://sportbm.pl dzięki której już kierowanie akademią nie jest takie ciężkie.

    OdpowiedzUsuń