Translate

niedziela, 10 sierpnia 2014

(Temat 6) Podsumowanie Mundialu 2014

Część IV: Statystyki mundialowe


Nasze analizy dotyczące brazylijskiego Mundialu zmierzają ku finalnego punktu. Dziś pora już na opublikowanie części ostatniej. W niej nie będę już wiele pisał – przemówią za mnie same dane statystyczne. O tak, teraz pożywkę będą mieć pasjonaci tabelek, zestawień, rankingów... Zobaczycie jak tegoroczne Mistrzostwa Świata wyglądają z punktu widzenia statystyków. Dowiecie się kto był najlepszy, kto najwięcej bramek zdobył, oddał strzałów, wykonał celnych podań...aj! Miałem się nie rozpisywać :-) Zresztą co będę gadał bez potrzeby, wszystkie informacje zobaczycie poniżej. Przyznam, że trochę kosztowało mnie to wysiłku :-) Miłej zabawy!
Powyżej znajduje się tabela, w której porównałem 5 ostatnich Mistrzostw Świata w piłce nożnej mężczyzn. Ostatnie 16 lat na najważniejszym turnieju reprezentacji narodowych. Oczywiście nie ma tam wszystkich możliwych danych porównawczych. Raczej są to dane podstawowe.
Poniżej natomiast macie przedstawione dane dotyczące poszczególnych teamów. Kryteriów trochę jest, wiec macie materiał do badań. W mojej osobistej analizie wyszło, iż najbardziej żal zespołu Ghany oraz Bośni i Hercegowiny. Oba zespoły przedwcześnie, w mojej opinii, pożegnały się z turniejem. Szkoda, że już po fazie grupowej musiały spakować walizki i wracać do domu z gorącej (w emocje :-) ) Brazylii. Obie reprezentacje miały chyba największy potencjał (i dyspozycję), ze wszystkich ekip, które nie awansowały do fazy play-off. Może do tego grona należy jeszcze dołączyć Chorwatów. Anglii i Włoch nie liczę. Dlaczego? Gdybym brał pod uwagę tylko potencjał to Włosi zdecydowanie byliby pierwsi a nieco dalej byliby Anglicy. Jednakże Włosi byli słabo przygotowani taktycznie, brakowało trochę "pary" i grali zachowawczo (czego osobiście trochę nie lubię). Po prostu grali tak, hmmm...nijak. A Anglicy? Oni już nas przyzwyczaili, iż dochodzą do 1/8 a czasem w porywach do ćwierćfinału. Jak jest mecz na "styku" to przegrywają. Po części to wina psychiki, gdyż mają duży odsetek klęsk po dogrywkach i serii rzutów karnych.
Co do Ghany i BiH, to parę słów im się należy. Zacznę od piłkarzy bałkańskich. Dobrze zagrali z Argentyną w meczu otwarcia (1-2 - styl przyzwoity), a tak naprawdę w meczu o 2 miejsce w grupie nie sprostali Nigerii. Ulegli 0-1 i nie uznano im prawidłowo zdobytej bramki. Dużo atakowali i zdominowali swoich przeciwników - co prawda Nigeria preferuje styl defensywny, ale BiH było zdecydowanie lepsze. Posiadają świetnych graczy grających na co dzień w Bundeslidze. W eliminacjach do turniejów rangi światowej ostatnio odpadali dopiero w barażach, zajmując w grupach eliminacyjnych 2 miejsca. Strzelają sporo goli. Bardzo szkoda, że odpadli, być może trema debiutanta (byli jedynym krajem, który w Brazylii debiutował na Mundialu) nieco ich przytłoczyła.
Ghana...oj, co wyście chłopaki zrobili :-( Ajaj, piłkarzy macie świetnych, skocznych, silnych fizycznie, wybieganych, mających bardzo dobre umiejętności techniczne, a i "gaz" w nogach był. Taktyka i gorące głowy! Właśnie tego wam zabrakło. Pięknie graliście z Niemcami, z przyszłymi Mistrzami Świata (2-2). Zbyt często jednak w swoich meczach goniliście wynik i brakowało wam w akcjach wykończenia. Skuteczność :-( Może uda wam się za 4 lata - właśnie wam, jako pierwszej afrykańskiej ekipie wejść do półfinału Mistrzostw Świata. Polubiłem was za wasze śpiewy, wychodziliście z szatni na murawę stadionów. Trochę niefajnie, że tak jak inne zespoły z tego kontynentu (mówię teraz o tej tzw. "czarnej Afryce") wykłócaliście się o kasę i były spory wewnętrzne - niektórzy gracze mają konflikt z trenerem). Trudno, jak to mówią: "zgoda buduje - niezgoda rujnuje". Zapraszam do spoglądnięcia na zespołowe dane statystyczne. Dodam tylko, iż podałem wam głównie 5 pierwszych miejsc w poszczególnych typach piłkarskiego rzemiosła. Oczywiście podałem wam też średnie, zwłaszcza dlatego, iż w innym razie w większości statystyk byłyby tylko 4 półfinaliści + Francja czy Belgia (wiecie, zagrali najwięcej meczy). Oczywiście to tylko statystyki i zależy, kto gra z kim. Wystarczy, że renomowany zespół zagra z outsaiderem bez formy i łatwo nabić sobie dobre statystyki w strzałach czy golach. Inaczej też gra się w pierwszych meczach (raczej zachowawczo), a inaczej z tzw. "nożem na gardle", gdy np. ostatni mecz decyduje o wyjściu z grupy czy nie. Tak jak mówię to "tylko" statystyki, jednak dają nam one nieco światła jak poszczególne zespoły wyglądały na Mundialu.
Parę uwag. Jeśli chodzi o średnie to są średnie na mecz. Mecz z dogrywką traktowałem jako mecz + 1/3 meczu. Tak więc, mimo iż Argentyna zagrała 7 meczy mundialowych, to przy obliczaniu średniej liczyłem jej 8 meczy (grała 3 dogrywki). Poza tym nie lubię miejsc ez aequo, więc jeśli było to możliwe, to szukałem innych danych, by remisów nie było. Dwa razy jednak mi się to nie udało (BiH i WKS x2) i musiałem uznać remis. Dobrze, już nie "paplam" :-D Miłego i owocnego analizowania danych :-)
Teraz przedstawiam wam ranking meczów. Są same "naj". Gole, "spalone", podania i inne. Pamiętajcie, że to wynik obu ekip, więc np. w kategorii "Faule", gdzie wyróżniono rekordowy pod tym względem mecz Brazylia - Kolumbia, wynik 54 to suma fauli Brazylijczyków i Kolumbijczyków, a nie tylko jednego teamu. Pamiętajcie o tym. Wyróżnia się przede wszystkim pojedynek 1/8 pomiędzy Belgią a USA. Był to bardzo "intensywny" mecz, fakt, że to głównie Belgowie atakowali. Zresztą sami zobaczcie i oceńcie.
Czas teraz na dane indywidualne piłkarzy. Oczywiście, że piłka nożna to gra zespołowa, ale warto wiedzieć, którzy piłkarze wyróżniali się najbardziej. Dowiedzie się jacy zawodnicy byli najbardziej efektywni (bądź, na których pracował zespół - bo i tak też jest). Będą też dane negatywny, np. liczba strat. Pod spodem tabeli macie napisane uwagi. Bardzo proszę zapoznajcie się również z nimi.
Nagrody! Jest praca, więc są i kołacze :-))) Poniżej pokazałem wam nieco informacji o wyróżnionych piłkarzach. Najważniejsza z nich to oczywiście "Złota piłka" dla najwartościowszego gracza mistrzostw. Nie obyło się jednak w tej mierze bez kontrowersji. "Specjaliści" z FIFA wybrali Lionela Messiego (czy jak kto woli Lionela Messi). Ja bardzo lubię Argentyńczyka i on dla mnie jest najlepszym graczem jaki kiedykolwiek kopał piłkę, jednak nie zasłużył na 1 miejsce. Może był 3, ale nie 1. Jak dla mnie najbardziej zasłużył na tą nagrodę Kolumbijczyk James Rodríguez, ale to moja subiektywna opinia. Co do reszty nagród to w sumie dość sprawiedliwie. Może brak wśród nominowanych bramkarzy Tima Howarda czy Guillermo Ochoi (jest za to Argentyńczyk Sergio Romero - ?) rzuca się w oczy.
Kolej na ranking piłkarzy, fachowy ranking. Firma Castrol (wiem, że raczej nie kojarzy się ona z futbolem :-) ) opracowuje rankingi piłkarskie. Pewnie spora część z was słyszała już o niejakim Castrol Index. Często on się pojawia, gdy portale informują o Robercie Lewandowskim. Nasza piłkarski diament według tego rankingu często bywa w Top 10 piłkarzy grających w Europie - a co za tym idzie, także na świecie. Eksperci z Castrol bazują na danych statystycznych właśnie. Wynik 10 jest to współczynnik możliwie najwyższy (ideał, więc nieosiągalny de facto). W tegorocznym Mundialu wg Castrol Index najlepszy okazał się Niemiec Toni Kroos (9,79). Gracz już zmienił klub i od teraz będzie biegał po murawie w białej koszulce Realu Madryt. Powodzenia Toni! Proszę, zapoznajcie się z innymi miejscami w tym specjalistycznym zestawieniu.
Poniżej na graficznie przedstawionej murawie macie pokazaną "Najlepszą jedenastkę Mistrzostw Świata w Brazylii". Po waszej lewej stronie piłkarze zostali wybrani na podstawie wyników opartych na Castrol Index (widzieliście go powyżej). Z prawej natomiast to jedenastka (+trener), którą wybrali sami kibice, za pośrednictwem internetu. Wiecie, tu często pojawiają się już sympatie, które przesłaniają realną dyspozycję i umiejętności piłkarzy. Od razu rzuca się w oczy uwzględniony w zestawieniu Brazylijczyk Marcelo. W zasadzie zasłynął on tylko na tym turnieju spektakularną bramką samobójczą, "zdobytą" w 11 minucie w meczu otwarcia. Przeszedł do historii, bo...nikt wcześniej nie strzelił "samobója" jako pierwszego gola na Mundialu i jeszcze nigdy przedtem Brazylijczyk nie był autorem takiej bramki dla (raczej przeciw) swojemu zespołowi na tego typu turnieju. To nieco zaskakuje, gdyż Brazylia rozegrała aż 104 mecze mundialowe (ustępuje tylko o 2 mecze Reprezentacji Niemiec), a i w historii słynęła raczej z graczy atakujących niż broniących. Tak więc dobór osobowy jedenastki znajdującej się po prawej stronie raczej do dyskusji. Mniemam, że dużo spośród głosujących to kibice z kraju, który był gospodarzem nie tak dawno zakończonego Mundialu.
Na sam koniec ze statystykami macie wykresy dotyczące oglądalności meczy w polskiej TV. Dane dotyczą tylko pierwszych 48 meczy mistrzostw (tylko faza grupowa). Po lewej znajduje się wykres z bodajże średnią widownią meczową, która oglądała mecze mundialowe. 3 miliony widzów polskich na każdym meczu mimo, iż "Biało-czerwonych" brak, robi wrażenie. Obok, macie drugi wykres z najchętniej oglądanymi meczami fazy pucharowej (Top 3). Jak widać, największą widownię miało spotkanie otwarcia. Dodam, iż wartości na drugim wykresie to nie średnia widownia, a wartość w szczytowa - najwyższa widownia, która wspólnie oglądała dane spotkanie. Jak chwalą się media ten Mundial bije poprzedni z 2010 roku. Sam finał oglądało 12 milionów widzów - najchętniej oglądane spotkanie na ostatnich dwóch Mundialach.
Moi drodzy, fani "kopanej" i Mundiali tym oto wpisem kończę rozważania o Mundialu 2014 w Brazylii. Ten turniej z pewnością był wyjątkowy, bo i miejsce jego rozgrywania takie jest. Chyba to najlepszy "grunt" jaki tylko jest możliwy, by tego typu imprezy organizować. Brazylijczycy kochają piłkę po prostu. Wielu ludzi z różnych zakątków świata kojarzą w dużej mierze ten południowoamerykański kraj z piłkarzami. Pewnie wielu kojarzy takie postacie jak: Pele, Zico, Sócrates, Ronaldo (brazylijski)...a nawet nie umie powiedzieć, gdzie te duże państwo leży. Jeśli powiem, że to był najlepszy Mundial w historii to raczej się nie pomylę. Zapamiętamy go i pewnie nie jeden raz będziemy do niego wracać. Dziękujemy gorąca Brazylio za zacną dawkę wybornych piłkarskich uniesień! Było radośnie, gwarnie i przede wszystkim ze świetną grą piłkarzy! Zobaczymy czy następne turnieje chociażby zbliżą się do jego poziomu - o przewyższeniu nawet nie mówię, bo to zadanie niezwykle trudne. Dla mnie ten finał będzie wybitnie pamiętny. Spędziłem go w towarzystwie pewnej osoby, za co jej teraz dziękuję. Cieszę się, że wspólnie go oglądaliśmy, naprawdę :)
Moi mili, nie smućcie się, że to koniec mundialowych emocji, bo...za cztery lata kolejny Mundial :-D A tak poważnie, Mundial się skończył, ale już od września rusza kolejny piłkarski turnieju - raczej eliminacje do niego - Euro 2016 we Francji. Szczególnie my, kibice z "biało-czerwonymi" sercami z dużym wyczekiwaniem na niego czekamy, z nadziejami, że nasze "Orły" będą na nim latać naprawdę wysoko. Zobaczymy jak będzie, ale emocji będzie co niemiara :-))) Wkrótce kolejny temat. Mam w planie pochylić się nad poczynaniami naszych klubów w pucharach. Zwłaszcza to co się stało z Legią Warszawa. Tymczasem miłego dnia piłkarscy kibice. Dziękuję. Czołem! :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz